red orange yellow green blue pink

Satanizm a Kościół

Satanizm a Kościół

Satanizm i Kościół Katolicki często przedstawiane są jako opozycyjne i zwalczające się strony. Nie jest to jednak tak jednoznaczne, przynajmniej ze strony satanizmu. Zacznijmy jednak od wykładni Kościoła.
Satanizm, jak z resztą każdy inny kult czczący istotę inną od Boga, jest jednoznacznie potępiony tak w Starym i Nowym testamencie, jak i w obowiązującej w Kościele Katolickim katechizmie. W Księdze Izajasza czytamy: „Ja, Pan, tylko Ja istnieję i poza Mną nie ma żadnego zbawcy” (Iz 43, 11). Także Księga Powtórzonego Prawa nie pozostawia tu najmniejszych wątpliwości: „Nie będziecie oddawali czci bogom obcym, spomiędzy bogów okolicznych narodów, bo Pan, Bóg twój, który jest u ciebie, jest Bogiem zazdrosnym, by się nie rozpalił na ciebie gniew Pana, Boga twego, i nie zmiótł cię z powierzchni ziemi” (Pwt 6, 14-15). Zresztą słowa samego Jezusa Chrystusa z Nowego Testamentu tylko utwierdzają taką interpretację: „Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz” (Mt 4, 10).

Jasne jest więc, że w obrębie Kościoła satanizm uważany jest za wystąpienie przeciw pierwszemu przykazaniu Dekalogu i jako taki jest grzechem śmiertelnym, chociaż możliwe jest nawrócenie, okazanie skruchy i postanowienie poprawy, a wtedy Bóg może grzech ten wybaczyć. Jak sytuacja przedstawia się w satanizmie? Musimy pamiętać, że jest to ruch bardzo niejednolity, w związku z tym należy wyróżnić co najmniej dwa podejścia.

Pierwsze, o którym najczęściej się słyszy to, niestety, podejście tzw. „satanizmu podwórkowego”, które wiąże się nie tylko z niechęcią do Kościoła, ale wręcz z niszczeniem jego symboli, świętokradztwem i ogólną zaciekłą walką z przedstawicielami wiary katolickiej. Nie jest to jednak domena każdego odłamu satanizmu. W „Biblii Szatana„, a więc najważniejszym piśmie współczesnego satanizmu, mamy bowiem wymienione główne zasady (przykazania) satanisty, przytoczmy więc pierwszą z nich: „Nie wyrażaj swoich opinii lub rad, jeżeli nie jesteś o to proszony”.

Jasno wynika z tej zasady – dopóki ktoś nie upomni się o naszą opinię na temat Kościoła Katolickiego, powinniśmy się wstrzymać z formułowaniem takiej. Nie ma więc tu mowy o potępianiu czy wyśmiewaniu ludzi wierzących w Boga. Sataniści więc, chociaż niewątpliwe niejednokrotnie odnoszą się do Kościoła z pogardą czy chociażby kpiącym stosunkiem, nie mają nie tylko obowiązku, ale i prawa ingerować w poglądy i wierzenia innych ludzi.

Skomentuj